Przemiana fletu jednoklapowego we flet z dodanymi klapami nie dokonała się z dnia na dzień – w ciągu drugiej połowy XVIII wieku w Europie nadal najpopularniejszy był flet jednoklapowy, choć stopniowo pojawiały się również dodane klapy, które początkowo najbardziej modne były w Anglii i stamtąd zostały niejako „zaimportowane” na kontynent. Te dodane klapy – inaczej niż w popularnych współcześnie fletach boehmowskich – były w stanie spoczynku zamknięte. Wyjątek stanowiły klapy dla dźwięków c1, cis1, dodawane na stopce fletu, otwarte w stanie spoczynku i obsługiwane małym palcem prawej ręki (czasami na stopce dodawano też więcej otwartych klap dla niższych dźwięków, najczęściej dla dźwięku h), a także otwarta w stanie spoczynku klapa dla dźwięku c2, zamykana kciukiem lewej ręki występująca na fletach budowanych przez Johanna George’a Tromlitza.
Flety przedboehmowskie z różną ilością klap używane w drugiej połowie XVIII i w pierwszej połowie XIX wieku można w uproszczeniu scharakteryzować jako „rozbudowane” na bazie fletu barokowego: ich borowanie było nadal odwrotnie koniczne (zwężające się od główki ku dołowi), zachowanych było sześć pierwotnych otworów palcowych i otwór z klapą dla dźwięku dis (es) na stopce; skalą naturalną (czyli uzyskiwaną przez odkrywanie kolejnych otworów palcowych z pominięciem dodanych klap) nadal była tak naprawdę nadal gama D-dur. Funkcjonowały na nich, przynajmniej teoretycznie, wszystkie chwyty fletu barokowego. Zamiast dających matowy i słabszy dźwięk chwytów widełkowych można było teraz używać chwytów z klapami obsługującymi nowe otwory, dzięki czemu zwłaszcza „krytyczne” do tej pory dźwięki f1, f2, b1, b2, gis1, gis2 i c2 mogły brzmieć równie mocno, jak dźwięki należące do gamy D-dur. Inną nowością była możliwość czystego pod względem brzmienia i nieskomplikowanego pod względem technicznym wykonania wielu tryli, które na flecie jednoklapowym można było uzyskać wyłącznie poprzez „oszukane” i niewygodne palcowanie. Klapy nie były oczywiście jedynym znakiem przemian; budowniczowie eksperymentowali z wewnętrznym borowaniem fletu, z materiałem używanym do jego budowy, z kształtem otworu zadęciowego i z wielkością otworów palcowych, z podziałem fletu na części itd. Dzięki dodanym otworom i obsługującym je klapom pojawiło się też więcej możliwości stosowania chwytów alternatywnych: można było wybierać chwyty dobrze łączące się z innymi pod względem brzmienia, intonacji czy też wygody palcowania. Flety w II połowie XVIII wieku miały nadal budowę 4-częściową, w ciągu I połowy XIX wieku na popularności stopniowo zyskiwała znowu budowa 3 – częściowa. W zmianach wysokości stroju fletu pomagały nadal części wymienne (przy budowie 4 -częściowej); w ciągu I połowy XIX wieku coraz popularniejsze stało się dostrajanie fletu przy pomocy wyciągu główki. Wysokość stroju zachowanych fletów z II połowy XVIII wieku i I połowy XIX wieku oscyluje w ok. a1= ok. 420 Hz – 450 Hz (sic!). Materiałem używanym do ich budowy było nadal najczęściej drewno, z dominacją bukszpanu i hebanu, drewna kokosowego, używano również kości słoniowej oraz – z czasem coraz popularniejszych – metalowych wypełnień główki.
Proces przemiany od jednej do ośmiu klap ilustrują zdjęcia trzech współczesnych kopii fletów historycznych z warsztatu Rudolfa Tutza (Seniora) w Innsbrucku: