Na zakończenie rozważań o sztuce wykonywania Adagio Quantz podaje przykład bogato ozdobionej wolnej części, zastrzegając jednak, że jest to przykład metodyczny – w normalnych przypadkach nie należy używać aż tak wielu ozdobników.
Ornamentację zdaniem Quantza należy dodawać tylko wówczas, gdy została już pokazana prosta melodia – inaczej słuchacz nie zorientuje się, że pojawiły się ozdobniki; dobrze napisanej, ładnej samej w sobie melodii nie należy w ogóle ozdabiać, a jedynie wykonać ją z uczuciem, w sposób prosty i szlachetny.
Do Adagio, podobnie jak do wzorów ozdabiania interwałów, Quantz dołącza słowny opis realizacji dynamiki poszczególnych dźwięków, który w opracowanym przeze mnie przykładzie został w większości „przetranskrybowany” do znanych dziś oznaczeń dynamicznych:
Realizacja wszystkich uwag wykonawczych Quantza w tym przykładzie jest naprawdę wielkim wyzwaniem dla każdego flecisty! Jest to wspaniałe ćwiczenie rozwijające wyobraźnię muzyczną w kierunku twórczego kreowania niuansów mikrodynamicznych. Ostatnia grupa nut przed fermatą/pauzą generalną w takcie 20 jest opatrzona dodatkowym komentarzem kompozytora, z którego wynika, że dwie przednutki c2 i a1 należy wykonać w tempie ruchu następującego po nich trylu, trwającego mniej więcej tyle, co cztery wolne ósemki. Po zakończeniu trylu można się na chwilkę zatrzymać (ale nie dłużej, niż trwa jedna trzydziestodwójka) a następującą potem przednutkę h1 należy podkreślić małym impulsem powietrza.